Chińskie produkty – odsłona druga.

Tym razem to nie tyle recenzja , bo tak na prawdę nie ma co relacjonować. Szmelc i tyle. Najbardziej bolesne jest to że taki sprzęt w ogóle jest dopuszczony prawnie do obrotu oficjalnego w Polsce. Nie wiem czy na wizerunek firmy nie wpływa sprzedaż takiego bubla, ale na pewno nie zdobywa pochwał. Temat dotyczy tym razem mobilnego źródła zasilania – power bank-u. Zaczęło się że urządzenia w zasadzie nie było wstanie doładować przeciętnej wielkości smartfona. Podjąłem próbę ładowania  – nie wypadła pozytywnie, bo skończyła się po ok 2h. Za pomocą panelu słonecznego w zasadzie nie ładowało się wcale. Postanowiłem urządzenie rozebrać.Oto efekt  sekcji.

Marna jakość montażu elementów wewnątrz, obudowa dość solidna
Bateria
Etykieta produktu

Zgodnie z poniższym zdjęciem na powyższym zdjęciu powinno tych mAh być zdecydowanie więcej. Niestety nawet panel solarny okazał się bublem, jako pół produkt – był naklejony na coś w rodzaju papierowej tekturki.

Przestrzegam przed zakupem tego modelu – wyjątkowo  pozwolę sobie na mała krypto reklamę.

 

 

 

Tagi

Related Posts